> 10 najzamożniejszych basistów na świecie

Jak wszystkim wiadomo, basista nie może liczyć na zdobycie takiej samej popularności, jaka jest udziałem wokalistów czy gitarzystów. Nie chodzi już nawet o to, czy fani wiedzą, kto gra na basie w zespole akompaniującym na koncertach takim gwiazdom jak Madonna, Adele, Rihanna, czy Justin Timberlake, bo tam i z rozpoznawalnością gitarzystów jest słabiutko. Jednak również wśród fanów kultowych i wypełniających stadiony składów (takich jak na przykład Rammstein, czy Foo Fighters) nie wszyscy spośród wydających swoje ciężko zarobione pieniądze na bilety znają nazwiska gitarzystów basowych, którzy im grają pod nóżkę. Nie wspomnimy już o kompletnym braku świadomości odnośnie tego, kto zagrał na basie w największych przebojach światowej muzyki popularnej, w takt których tańczy się na imprezach na całym świecie. Nawet nie wszyscy wielbiciele jazzu pamiętają, kto dokładnie wspomagał w roli basisty takich mistrzów jak Miles Davis, John Coltrane czy Thelonius Monk.

10 najbogatszych basistów świata

To oczywiście nie znaczy, że granie na gitarze basowej zawsze musi wiązać się z klepaniem biedy w zapomnieniu. Ci, którzy trafili do naprawdę popularnych zespołów jako pełnoprawni członkowie lub sami sobie taki założyli (niektórzy jednocześnie pełniąc obowiązki wokalistów), albo wybili się na niepodległość rozkręcając udane kariery solowe nie mogą narzekać na brak monety na przysłowiowe waciki. Oto nazwiska dziesięciu znajdujących się na szczycie listy według serwisu ultimate-guitar.com. Skąd redaktorzy mają tak szczegółową widzę na temat majątku artystów? To ich słodka tajemnica…

10. Geezer Butler (Black Sabbath)

Jeden z wynalazców metalu, a już na pewno doom metalu, autor tekstów, jeden z pierwszych basistów, którzy zaczęli wykorzystywać efekt wah-wah. Miłość fanów ciężkiej muzyki do Black Sabbath nie ustaje pomimo zakończenia działalności, a Pan Terence ma dzięki temu 70 milionów suwenirów.

9. Bill Wyman (The Rolling Stones)

Choć członkiem Stonesów nie jest już od 26 lat, to do dziś (pomimo wieku) pozostaje aktywnym muzykiem ze swoimi Bill Wyman’s Rhythm Kings, a także autorem książek i fotografem. 31 lat w szeregach Rolling Stones pozwoliło uzbierać 80 milionów pamiątek.

8. John Paul Jones (Led Zeppelin)

Basista, pianista, aranżer, kompozytor, producent muzyczny. Po prostu człowiek wielu talentów. No i członek największego zespołu rockowego w historii, który nie działa od blisko 40 lat. A jednak nieustający popyt na ich muzykę gwarantuje artyście 80 milionów do dyspozycji.

7. Flea (Red Hot Chili Peppers)

Blisko 40 lat grania w jednym z najpopularniejszych rockowych zespołów przełomu XX i XXI wieku, przyczynienie się do renesansu muzyki funk, bycie jedną z twarzy marki Fender (choć niektórzy twierdzą, że to uporczywe próby stworzenia MusicMana pod tym pierwszym logo) i można uzbierać 110 milionów zielonych biletów Banku Rezerw Federalnych.

6. John Deacon (Queen)

Queen mania nie przemija od 44 lat, a ostatnio dzięki filmowi Bohemian Rhapsody została ona znów podsycona. Przyznajmy jednak szczerze: jest co podsycać, bo i kompozycyjnie i wykonawczo nie ma się do czego przyczepić. Tak pomnikowe linie basu jak te w Another One Bites The Dust lub Under Pressure czy numer You’re My Best Friend świadczą o tym niezbicie. Gratulujemy 115 milionów razy!

5. Adam Clayton (U2)

Cały glob uwielbia U2 od 32 lat, czyli od wydania albumu The Joshua Tree. Choć już wcześniej grali samodzielne (i wyprzedane) trasy poza Europą, to od tamtego czasu zapotrzebowanie na muzykę i koncerty zespołu nie ustaje. W ten sposób jedna z lokomotyw i twarzy marki Fender może pochwalić się wynikiem 150 plus sześć zer.

4. Roger Waters

Autor lub współautor pomnikowych utworów Pink Floyd i solowych oraz tekstów do nich. Nawet gdyby robił tylko to, bez występowania na żywo, byłby milionerem. Jednak niebywałe zapotrzebowanie na wszystko, co się wiąże z szyldem Pink Floyd na całym świecie (a więc i koncerty byłego leadera) tylko dosypało do kupki, którą ocenia się na 270 milionów.

3. Sting

Choć posiada sporą wiedzę na temat jazzu, a jego umiejętności w tej dziedzinie wychwala sam Herbie Hancock, to swój imponujący wynik zawdzięcza sukcesom z grupą The Police oraz tym bardziej przyswajalnym dla przeciętnego słuchacza hitom z solowych płyt (co mu oczywiście w żaden sposób nie uchybia). 300 milionów to po prostu wynik masowy.

2. Gene Simmons (Kiss)

Przebojowe single i płyty długogrające, współautorstwo wielu hitów, wyprzedane trasy koncertowe, ale także lalki z własną podobizną, inwestycje itd. Gość wie, jak się gra na basie, aranżuje kawałki i hipnotyzuje tłumy, ale także jak się robi biznes. Jest na to 300 milionów dowodów.

1. Paul McCartney 

Członek największego zespołu i autor lub współautor największych przebojów w historii muzyki popularnej. Zaprzeczenie teorii o anonimowości wpisanej w rolę basisty, choć jednak jest jednocześnie wokalistą. 1,2 miliarda to rekord nie do pobicia. Cztery długości przed następnymi na liście.