Kalifornijska wytwórnia płytowa Brainfeeder obchodzi swoje 10 urodziny. Z tej okazji od wczoraj (30 października) możemy słuchać utworu „King of the Hill„, który został skomponowany w kolaboracji trojga artystów ze stajni tej odjechanej wytwórni. Thundercat i jego niepowtarzalny falset, elektroniczny beat o jazzowym zacięciu od BADBADNOTGOOD oraz całość wyprodukowana przez założycieli wytwórni, czyli Flying Lotus. Czy może być ciekawiej? My wiemy że tak, ale wpierw sprawdźcie sami.
Utwór znajduje się na składance „Brainfeeder X” z okazji jubileuszu marki Brainfeeder, co znaczy, że będziemy mogli posłuchać nie tylko wyżej wymienionych artystów. Do rodziny należy także Kamasi Washington – doceniony przez krytyków, saksofonowy rewolucjonista ostatnich lat. Czy znajdzie się na płycie/płytach? Zobaczymy. Składanka zostanie wydana w pięknych zestawach czterech winylowych płyt, z obrazami zaprojektowanymi przez Charlesa Munka (twórcy oryginalnego logo Brainfeeder). Zestawy zostaną wydane już 16 listopada 2018 r. Wydawnictwo będzie również dostępne w formie dwóch płyt CD oraz w cyfrowej dystrybucji.
foto: turntablelab.com
Z kolei 15 grudnia wytwórnia (razem z agencją promocyjną Soundcrash) będzie obchodzić swój jubileusz w jednym z najpopularnieszych klubów w Londynie – Brixton Academy. Dowódca Brainfeeder, Flying Lotus, ma zamiar zadebiutować zupełnie nową wersją swojego uznanego przez krytyków i najnowocześniejszego przedstawienia audiowizualnego w 3D podczas imprezy w Brixton.
Oprócz tego, zespół BADBADNOTGOOD już nie długo (bo 10 listopada) wystąpi w Warszawskim klubie Palladium. Kto wie, czy nie zaprezentują nam na swoim koncercie opisywanej „świeżynki”… Kto nie wiedział o koncercie, a bardzo chciałby się na nim znaleźć, polecamy szukać biletów w ogłoszeniach prywatnych, ponieważ portale biletowe informują o ich wyprzedaniu.
Wracając do tego, co nas najbardziej interesuje, czyli do basistów i ich kolaboracji muzycznych, a w tym przypadku samego Thundercata… Kto słyszał jego bas w utworze „What’s the use” zmarłego niedawno rapera Mac Millera? Jak przystało na Stephena… Co za robota! Groove w tym utworze jest nieziemski!
BASSPANY!