Prince grał z wieloma utalentowanymi muzykami, jednak najbardziej ikonicznymi z nich byli: Bobby Z, Wendy Melvoin, Lisa Coleman, Matt Fink i Brownmark (najbardziej nas basistów interesująca postać), którzy tworzyli zespół The Revolution. To właśnie ta grupa muzyków przyczyniła się do wzrostu popularności artysty. Dzięki ich wkładowi powstał autobiograficzny film w 1984 „Purple Rain” oraz utwór o tej samej nazwie.
Po śmierci Prince’a, zespół po kryjomu szybko się zjednoczył po to, aby 3 koncertami oddać cześć zmarłemu artyście. Przy okazji przygotowań do uroczystości upamiętniającej zmarłego muzyka, która odbyła się w Paisley Park, grupa postanowiła przywrócić całe show do życia.
W kwietniu tego roku The Revolution powrócili na scenę z muzyką, którą pomogli skomponować Prince’owi. Mimo wielkiej fali krytyki, ale również przy aprobacie fanów, kwintet wyruszył w letnią trasę koncertową, występując w wielu stanach Ameryki Północnej. W czasie krótkiej przerwy stało się oczywiste, że też w wielu innych częściach kraju chciano zobaczyć ten zjednoczony zespół. Ta ogromna chęć fanów, żeby usłyszeć grupę, przyczyniła się do zaplanowania europejskiej trasy koncertowej. Ostatni raz The Revolution razem z Princem odwiedzili Stary Kontynent ponad trzydześci lat temu. Te wyjątkowe koncerty będzie można zobaczyć na początku przyszłego roku w:
- Vega Kopenhaga, Dania – 8 luty
- Paradiso Amsterdam, Holandia – 10 luty
- Cigale Paryż, Francja- 11 luty
- O2 Shepherds Bush Empire Londyn, Wielka Brytania – 13 luty
- O2 Shepherds Bush Empire Londyn, Wielka Brytania – 14 luty
Niestety bilety na koncerty w Amsterdamie i drugiego dnia w Londynie (14 luty) są już wyprzedane. Mówi się, że aktualnie muzycy The Revolution są w życiowej formie…
Ktoś się wybiera?
BASSPANY!