> Ashdown AAA60 EVO

Ashdown AAA60 EVO to drugie w kolejności rozpakowania paczki od Music Info i testów combo angielskiego rozłamu marki Marshall. Po jego większym kuzynie pora na przedstawienie Wam tego małego rozmiarami, ale „rykliwego” nagłośnienia.

1. Wygląd i waga

Na pierwszy rzut oka, kombo wypada bardzo dobrze. Z pięknym czerwonym grillem prezentuje się ślicznie (osobiście nie wiem, czy nawet nie jest ładniejsze niż jego większy kuzyn RM 500 EVO). Nie ma co prawda takiego ładnego chromowanego panelu jak w Rootmaster’ach, ale czerwony grill i vintagowe potencjometry robią robotę. AAA60 EVO nie należy do najlżejszych w swojej kategorii, ale nie jest też nie wiadomo jakim grzmotem. Waży 11 kg i posiada kilka ciekawych funkcji, których za takie pieniądze nie dostaniemy u konkurencji.

2. Wejścia, wyjścia i potencjometry

Na pokładzie AAA60 EVO znajdziemy wszystkie potrzebne nam atrybuty do grania, od wejścia słuchawkowego, przez dwa wejścia intrumentalne passive/active, wyjście di-out, łącznie z wyjściem na drugą kolumnę o impedacji 8ohm oraz pstryczek mute do wyciszenia głośnika. Co jest ciekawe, jest to wejście dla telefonu, dla którego jest aplikacja. Ale o tym za chwilę.

3. Ampkit

W dobie cyfryzacji sprzętu gitarowego, Ashdown nie został z tyłu. Kiedy rozpakowaliśmy paczkę z tym maluszkiem, mocno się zdziwiliśmy za sprawą kabelka mini-jack-mini-jack. Dzięki wydrukowanej i zaczepionej na wzmacniacz kolorowej tekturce z podstawowymi, szybkimi informacjami dotyczącymi obsługi wzmacniacza, dowiedzieliśmy się po co jest ten drobny kabelek. Otóż dzięki niemu, podłączając telefon (na którym wcześniej zainstalujemy aplikację Ampkit), możemy rozszerzyć EQ wzmacniacza trójpozycyjnego do siedmiu pozycji, a to nie koniec. Do tego dochodzi kompresor i charakterystyczny dla Ashdowna SUB. Dzięki czemu za 13.99 zł dostajemy możliwość equalizacji wzmacniacza do jednego z flagowych głów tej firmy, czyli modelu ABM 900 EVO III. Warto się zapoznać z samą aplikacją, ponieważ oferuje ogromną bibliotekę wirtualnych brzmień opartych na topowym i kultowym  sprzęcie – od sprzętu basowego po gitarowy.

4.Podstawowa specyfikacja testowanego sprzętu:

  • producent: Ashdown
  • model: AAA60 EVO
  • moc: 60W
  • impedacja: 8 Ohm
  • głośniki: 1 x 10″ Ashdown custom oraz 1 x głośnik wysokotonowy
  • dwa wejścia instrumentalne passive/active: tak
  • korektor: trój-zakresowy z możliwością rozszerzenia za sprawą aplikacji Ampkit
  • drive (przester): tak
  • wejście liniowe: tak
  • wyjście XLR DI: tak
  • pętla efektów: tak
  • wyjście kolumnowe typu Jack: tak
  • wymiary: wysokość x szerokość x głębokość ( 418 x 406 x 325 mm)
  • waga: 11 kg.

4. Test

Jak juz pisałem, sprzęt po wyciągnięciu z kartonu prezentuje się ślicznie. Mimo zainstalowanej aplikacji zostawiliśmy tę opcję w spokoju i zajęliśmy się tym, co rzeczywiście znajduje się na panelu wzmacniacza. Po pierwsze bas nie zamula – po rozkręceniu na maksa niskich częstotliwości (potencjometr BASS) wszystko się zgadza i odzywa. Środek gra ładnym pasmem, górka nie sprawi, że wybuchną nam bębenki uszne. Zostaje potencjometr DRIVE. Niewiele potrzeba, żeby przesterować sygnał. Już po przekręceniu potencjometru DRIVE na 1 (skala obejmuje 10 stopni) słyszy się dodający uroku „charczący pomruk”. Dalej jest już tylko co raz większy „gruz”.

5. Podsumowanie

Nie ma co się rozpisywać. Sprzęt nadaje się do małego klubu, ale także do studia za sprawą wyjścia Di-out i wspomnianej wcześniej aplikacji Ampkit, dzięki czemu będziecie mieć dostęp do brzmień wzmacniacza, który sam w sobie kosztuje sporo pieniędzy.  Za sprawą Ampkit macie go za przysłowiowe „frytki”. Z tyłu urządzenia jest przycisk MUTE do wyciszenia głośnika wysokotonowego. 10-calowy głośnik radzi sobie znakomicie, do tego wyjście 8 ohm na następną paczkę, co jest absolutnie super rozwiązaniem. W tej kategorii cenowej nie ma sprzętu, który oferuje 7-stopniową equalizację, kompresor, i generator subharmonicznych. Czy w domu, czy w studiu, czy na próbie lub małej scenie odnajdziecie się z tym combem prawie wszędzie. Na dodatek cieszy on oko.

OCENA: 4.8/5

PLUSY

  • mała waga
  • dedykowana aplikacja!
  • wbudowany przester

MINUSY

  • płatna aplikacja

BASSPANY!