> Relacja ze Śląskiego Festiwalu Perkusyjnego

11 listopada 2018 odbył się pierwszy Śląski Festiwal Perkusyjny, organizowany przez Śląskie Centrum Perkusyjne. Wraz z naszą redakcją w środku nocy (bo 6 rano w święto narodowe to skandal!) wyruszyliśmy do Chorzowa. Otwarcie bram nastąpiło w samo południe, odebraliśmy odpowiednie przepustki i zaczęliśmy się rozglądać. Po wejściu do obiektu pierwsze, co rzuciło się w oczy to wystawa talerzy firmy Meinl (współorganizatora imprezy). Przybyli uczestnicy festiwalu mogli obejrzeć, dotknąć i przede wszystkim postukać w blaszki najróżniejszego rodzaju. Stanowisko było na tyle spore, że każdy zainteresowany znalazłby z pewnością coś dla siebie. Ponieważ jednak interesuje nas w tym miejscu gitara basowa (bębny to fajna sprawa dla naszych ekstrawertycznych kolegów z sekcji rytmicznej), przejdźmy do tego, dlaczego nasza basowa część portalu znalazła się na tym stricte perkusyjnym zlocie.

Otóż głównym celem tego służbowego wyjazdu były spotkania z dwoma basistami, którzy pojawili się na tej perkusyjnej fieście. Nazwiska te to: nasz mistrz Piotr Żaczek i Amerykanin Geoff Kraly.

Jako pierwszy z wymienionych wystąpił nasz rodak – „Żaqu„. Celem przyjazdu Piotra na imprezę były warsztaty dotyczące gry w sekcji rytmicznej, które prowadził wspólnie ze swoim wieloletnim sekcyjnym kolegą Robertem Lutym. Warsztaty zostały przeprowadzone w formie konferencji i miały na celu przybliżyć i pokazać, jak bardzo brzmienie całości zespołu zależy od doboru odpowiednich środków wyrazu sekcji rytmicznej. Panowie poruszyli chociażby temat dynamiki, pokazując, że wszystko to polega tylko i wyłącznie na aparacie rąk, na perkusji da się zagrać piano pianissimo, a na basie wcale nie trzeba ruszać potencjometru VOLUME do osiągnięcia zamierzonego efektu. Na sali padły pytania, na które panowie wyczerpująco i z przykładami odpowiedzieli. Całość warsztatów została podsumowana mini koncertem, a wsród prezentowanych utworów znalazł się chociażby „Dambi Balboo„, pochodzący z solowego albumu basisty nagranego na płycie „Balboo” z 2009 roku. Oprócz ogromnej wiedzy i doświadczenia panowie jak zwykle pokazali klasę, dużo „serducha” i łatwość w przekazywaniu wiedzy. Nic więc dziwnego, że w naszym kraju uważani są za jedną z najlepszych sekcji rytmicznych. Szacunek!

Zdjęcie: BeatIt

Już niedługo będziecie mieć okazję zobaczyć wywiad, który przeprowadziliśmy z Piotrem oraz zobaczyć, na czym aktualnie gra ten znakomity basista.

Drugi w kolejności występów był Geoff Kraly – basista współtworzący nowojorską kapelę Paris Monster. Zanim przejdziemy do basisty, zatrzymajmy się na chwilę przy tym duecie, a konkretnie przy perkusiście. Nasi Drodzy Czytelnicy, czy wyobrażacie sobie to, że ktoś potrafi grać na perkusji, śpiewać oraz grać na instrumencie klawiszowym jednocześnie? Otóż perkusista tego projektu właśnie to potrafi. Jego niewyobrażalna podzielność uwagi, feeling oraz linie wokalne, których nie powstydziłby się niejeden solista składają się na postać absolutnie fenomenalną. Josh Dion to talent światowego formatu. Polecamy wszystkim osobom, które nie trafiły na muzykę tworzoną przez tego mieszkańca Nowego Jorku. Wróćmy jednak do Geoffa… Basista ten posługuje się kostką, jego linie są dubowo-linearne, idealnie wpasowują się w to wszystko, za co odpowiedzialny jest Josh. Basista jest uważny i czujny. Musi taki być z uwagi na swojego kolegę, który ma tyle do roboty na scenie, że raczej nie znajdzie czasu na kontrolowanie kolejnej partycji swojego talentu. Panowie z Paris Monster to fantastyczna ekwilibrystyka. Polecamy wszystkim fanom funkowo – soulowo – elektronicznego grania. Good work, guys!

Zdjęcie: BeatIt

Oczywiście mamy dla Was rig rundown sprzętu Geoffa oraz wywiad, który przeprowadziliśmy po koncercie duetu. Wszystko to już wkrótce na naszym kanale!

Podsumowując, cała impreza została przeprowadzona bardzo sprawnie i chłopakom ze Śląskiego Centrum Perkusyjnego należą się duże brawa. Bardzo dobry debiut i czekamy na kolejną edycję!

BASSPANY!