> Richard Bona i nowy bas od MARKBASS

Kto z Was widział nowy instrument Richarda Bony?

Wiadomo, że od paru lat Richard współpracuje z włoską firmą MARKBASS. Do tej pory dzięki współpracy muzyka z tą marką można nabyć (podobno póki co) wzmacniacze (Little Mark Ninja), komba (Ninja 102-250, Ninja 102-500) oraz kolumny (Traveler 121 Ninja, New York 122 Ninja) z nazwiskiem basisty. Na plakatach reklamujących jego koncerty w Tokio w tym miesiącu widnieje „nie ten bas”. Wiemy, że od lat Richard grał na gitarze marki Fodera sygnowanej własnym nazwiskiem, podczas gdy na wspomnianych plakatach widzimy nie Foderę, a gitarę basową podobno wykonaną dla basisty przez firmę MARKBASS.

Dla naszej redakcji to spore zaskoczenie, bo przecież MARKBASS to firma która zajmuje się nagłaśnianiem naszych dźwięków od lat. No właśnie nagłośnieniem, a nie lutnictwem… Wiadomo też, że Richard Bona jest dość wybredny w kwestii sprzętu i jego ogromny warsztat techniczny potrzebuje bardzo dobrego i rzetelnego rzemiosła, aby artysta mógł wydobyć z instrumentu to, czego potrzebuje. Za takie instrumenty uważane są właśnie Fodery. Zresztą to część afrykańskiej kultury. Podczas każdego występu Richarda widać, że gra on nie tylko wyuczone i wymyślone dźwięki, ale cała jego dusza tańczy i śpiewa, co wydobywa między innymi dzięki basówce.

Wiemy, że bas nazywa się „Ninja Kilimanjaro„. Korpus jest bardzo specyficznie wykrojony, z doklejonym konturem Afryki. Między dwoma „mydełkami” znajduje się drewniana rampa (jak wcześniej w gitarze od Fodery). Instrument jest pięciostrunowy z układem kluczy 4+1. Podobno ma być dostępny od października tego roku. Miesiąc nam się kończy… Zobaczymy. Ciekawi? My bardzo!

Więcej informacji na oficjalnym Twitterze artysty. twitter.com/BonaRichard

BASSPANY!